Modernizacja ewidencji gruntów – bać się, czy się nie bać?
Modernizacja ewidencji gruntów – bać się, czy się nie bać?
Określenie „modernizacja ewidencji gruntów i budynków” ma już ponad 20 lat. O co chodzi z tą modernizacją? O ewidencji gruntów, jakości danych w tej ewidencji, pisałem w poprzednich felietonach. Jest jeszcze dużo do zrobienia, w szczególności jeśli chodzi o jakość danych o położeniu punktów granicznych, a co za tym w efekcie idzie – o ścisłym i ostatecznym określeniu powierzchni działek.
Modernizacja ewidencji gruntów i budynków to z grubsza rzecz biorąc realizacja wcześniej opracowanego projektu działań, zmierzających do dostosowania danych tej ewidencji do wymogów aktualnego prawa, również do poprawy jakości jej danych. Bardzo zagmatwana próba definicji? Chyba nie. Jak wcześniej opisywałem, ewidencja gruntów zawiera dane o gruntach, budynkach i lokalach. Proces pozyskiwania i aktualizacji tych danych opisywałem również wcześniej. Na przestrzeni lat, od czasu jej założenia, po pierwsze stosowano różne techniki pomiarowe i ścieżki pozyskiwania danych, po drugie – zmieniały się przepisy prawa i wymagania dotyczące prowadzenia i danych tej ewidencji. Te uwarunkowania spowodowały i wciąż powodują konieczność prowadzenia działań dostosowujących dane do aktualnych wymogów.
Modernizacją można objąć co najmniej obszar jednego obrębu (obręb to z grubsza rzecz biorąc na terenach wiejskich obszar jednej wsi, a na terenach miast - fragment miasta ograniczony z reguły szerszymi ulicami, liniami kolejowymi, czy rzeką lub może to być też i całe małe miasto) . Zdarza się, że jednym projektem modernizacji obejmuje się kilka obrębów, a nawet całą gminę. Za to zakres dostosowawczych działań merytorycznych modernizacji, uwarunkowany jest z jednej strony konkretnymi potrzebami w stosunku do konkretnego obrębu (modernizowanego obszaru), ale i też od „kasy” którą dysponuje starosta na te cele. Najbardziej kosztochłonnym zakresem modernizacji jest realizacja projektu mającego dostarczyć dobrej jakości danych o położeniu punktów granicznych. Działania modernizacyjne w naszym powiecie ukierunkowane są obecnie właśnie na ten zakres. Nic więc w tym dziwnego, że od kilku lat środków wystarcza na modernizowanie rocznie 3-4 obrębów.
Czym kierujemy się wybierając obszary do kolejnych modernizacji? Jest kilka czynników. Po pierwsze słuchamy głosów z Gmin współtworzących Powiat – sygnalizują one nam potrzeby związane np. z problemami granicznymi albo związanymi z przekształceniami własnościowymi lub konstruowaniem miejscowych planów zagospodarowania przestrzennego. Po drugie – wybieramy takie obręby, w których mamy w naszej bazie danych największe rozbieżności powierzchniowe lub niespójności z granicami innych powiatów lub pomiędzy granicami gmin lub obrębów. Po trzecie – wybieramy obręby gdzie istnieje największa ekspansja infrastrukturalna – trwa proces intensywnej zabudowy lub należy się tego spodziewać. To nie jest łatwy wybór, gdyż potrzeby są duże. Obrębów na obszarach miast na razie nie modernizujemy, gdyż tam jakość danych o granicach działek jest najlepsza.
Ze względu na dużą ilość podmiotów zainteresowanych lub może lepiej - potencjalnie zainteresowanych modernizacją, czyli posiadaczy nieruchomości na obszarach całych obrębów, przepisy prawa zobowiązują do informowania o różnych etapach modernizacji w trybie „obwieszczeniowym”. Oznacza to, że co do zasady posiadacze nieruchomości nie są indywidualnie informowania o trwającym procesie i jego etapach. Odpowiednie informacje znajdują się w prasie, na tablicach ogłoszeń właściwej gminy i starostwa, a także publikowane są na stronach internetowych tych urzędów i na stronach BIP (Biuletynu Informacji Publicznej) organu gminy i starostwa. Każdorazowo wysyłamy dodatkową prośbę do wójtów/burmistrzów, o przekazaniu tej informacji do sołectw, rad osiedlowych. Informacje takie w celu ogłoszeń można też przekazywać do proboszczów. Są to „nadmiarowe” czynności, ale chodzi o to, żeby informacje te docierały do jak największej ilości zainteresowanych. Okazuje się bowiem, że zainteresowanie wcale nie jest takie duże lub informacje do potencjalnych zainteresowanych nie docierają. W zależności od obrębów, w których ujawnionych jest np. od 100 do 500 posiadaczy, podmiotów dokonujących wglądu jest od 5 do 20…
Indywidualnie wysyłane są jedynie zawiadomienia do posiadaczy nieruchomości w przypadku, gdy wyłoniona w ramach zamówień publicznych firma geodezyjna realizująca projekt modernizacji, stwierdzi konieczność ustalenia przebiegu granic pomiędzy działkami na gruncie. Zawiadomienie o terminie wysyłane jest wtedy pocztą z odpowiednim wyprzedzeniem do posiadaczy nieruchomości po obydwu stronach ustalanej granicy.
Proces modernizacji ma kilka etapów, które „z grubsza” można by było opisać tak:
- wybór obiektu (obrębu/ów) do przeprowadzenia modernizacji
- opracowanie Projektu modernizacji i zatwierdzenie go przez Wojewódzkiego Inspektora Nadzoru Geodezyjnego i Kartograficznego po zaopiniowaniu przez Głównego Geodetę Kraju
- wyłonienie wykonawcy (firmy geodezyjnej) prac (realizacji Projektu) w trybie zamówień publicznych
- obwieszczenie o rozpoczęciu modernizacji (informacja Starosty)
- przeprowadzenie prac geodezyjnych, w tym prac terenowych (weryfikacja terenowa obiektów – budynki, użytki, pomiary, ustalenia przebiegu granic)
- opracowanie Projektu operatu opisowo-kartograficznego przez firmę geodezyjną
- obwieszczenie o terminie wyłożenia Projektu operatu opis.-kart. do publicznego wglądu (informacja Starosty)
- wyłożenie do publicznego wglądu Projektu operatu opis.-kart. (15 dni roboczych, czyli ok. 3 tygodnie) – możliwość dokonania wglądu przez posiadaczy do projektowanego stanu ewidencji w zakresie gruntów, budynków i lokali oraz możliwość złożenia uwag co do prawidłowości projektowanych danych
- rozpatrywanie złożonych uwag (15 dni roboczych, czyli ok. 3 tygodnie) i poinformowanie zgłaszających uwagi o sposobie ich rozstrzygnięcia
- zamiana dotychczasowych danych ewidencji na dane ustalone w Projekcie operatu opis.-kart. – „projekt operatu” staje się „operatem – dane zostają zaktualizowane!
- publikacja informacji o zakończeniu modernizacji w Dzienniku Urzędowym Województwa
- możliwość złożenia zarzutów przez zainteresowane strony w okresie 30 dni od daty publikacji w Dzienniku Urzędowym, które to zarzuty Starosta rozpatruje w drodze decyzji.
- przekazanie zawiadomień o dokonanych zmianach do urzędów właściwych gmin oraz właściwych sądów prowadzących księgi wieczyste - gminy aktualizują swoje dane do obliczania podatków, a sądy uwidaczniają nowe dane o nieruchomościach w księgach wieczystych (np. zmienione powierzchnie, numery działek, odnotowują że działka jest zabudowana).
Jak widać, proces modernizacji ewidencji gruntów i budynków nie jest krótki, ale zabezpiecza się możliwość czynnego udziału każdego zainteresowanego. Z reguły Projekty modernizacji tworzymy na jesieni. Na przełomie roku uzgadniamy je z organami nadzoru geodezyjnego, a w pierwszym kwartale roku wyłaniamy firmę geodezyjną i podpisujemy umowę. Z reguły też wyłożenia do wglądu projektowanych danych rozpoczynane są we wrześniu/październiku, a całość procesu kończymy do końca roku.
I na koniec powrócę do tytułu. Bać się, czy nie bać? Bać się może tylko ten, kto ma coś na sumieniu! Ale i tu nie ma się czego bać, bo nawet jeśli posiadacz nieruchomości nie zgłosił jakieś zmiany danych objętych ewidencja gruntów i budynków do Starosty, to modernizacja przyniesie aktualizację danych bez konsekwencji dla posiadacza. No chyba, że ten, kto ma coś na sumieniu, dalej by chciał mieć sumienie nieczyste. To niestety – się nie uda 😊 Istnieje też przy okazji modernizacji ewidencji niebezpieczeństwo dyskomfortu posiadacza, jeśli okaże się, że powierzchnia jego działki/działek ulegnie zmianie. A że część działek czeka taka zmiana, to nie ulega wątpliwości. O tym pisałem w poprzednich felietonach. W szczególności czeka to wszystkich posiadaczy, których powierzchnie działek dotychczas wykazywane były z ostrością do jednego ara, np.: 0,25 ha. Dyskomfortu takiego nie sygnalizują co do zasady posiadacze, którym powierzchni przybyło (w omawianym przykładzie np. po zmianie 0, 2567 ha). Gorzej z tymi, którym ubyło nawet 3 metry kwadratowe, nie mówiąc o kilkudziesięciu (np. 0,2497 ha lub 0,2438 ha). Ci często uważają, że zostali okradzeni… przez Starostę… Ale mam nadzieję, że Ci z Was, którzy czytali poprzednie teksty, wiedzą już, że nikt nikogo nie okradł. Granic działek bowiem nikt nie zmieniał, a jedynie nareszcie ich powierzchnie zostały ściśle policzone w oparciu o dane o położeniu punktów granicznych o odpowiedniej dokładności. Nie należy się więc modernizacji bać, a jedynie dla nabrania wiedzy i pewności, oraz dla weryfikacji prawidłowości wykonania prac przez firmę geodezyjną i prawidłowości działań prowadzonych przez Starostę, zachęcam do nie przegapienia możliwości wglądu do Projektu operatu opisowo-kartograficznego, a w przypadku pojawienia się wątpliwości – o złożenie do niego uwag.
Dla realizacji prac modernizacyjnych Wykorzystujemy trzy źródła finansowania:
- dotacje rządowe
- środki własne powiatu
- środki kierowane przez Unię Europejską
Środki kierowane przez Unię Europejskiej pozwoliły na założenie na obszarze całego powiatu ewidencji budynków w ramach zrealizowanego ze środków Programu Regionalnego Projektu pn. „PRZYSPIESZENIE WZROSTU KONKURENCYJNOŚCI WOJEWÓDZTWA MAZOWIECKIEGO PRZEZ BUDOWANIE SPOŁECZEŃSTWA INFORMACYJNEGO I GOSPODARKI OPARTEJ NA WIEDZY POPRZEZ STWORZENIE ZINTEGROWANYCH BAZ WIEDZY O MAZOWSZU”, zwanego powszechnie „Projektem BW”.
Obecnie, od 2016 w naszym Powiecie realizujemy również z funduszy Programu Regionalnego Projekt pn. REGIONALNE PARTNERSTWO SAMORZĄDÓW MAZOWSZA DLA AKTYWIZACJI SPOŁECZEŃSTWA INFORMACYJNEGO W ZAKRESIE E-ADMINISTRACJI I GEOINFORMACJI, zwany powszechnie „Projektem ASI). W ramach tego Projektu m. in. sfinansowano modernizację 3. obrębów: Mory, Konotopa i Jawczyce. Wykonano również inne zdania związane z prowadzeniem Państwowego Zasobu Geodezyjnego i Kartograficznego.