herb

Powiat Warszawski Zachodni

background
background
background

Czy można pozbyć się użytku las z ewidencji gruntów i budynków

10.10.2024
ikona felieton geodety

Tematyka lasów, w szczególności prywatnych, jest dość trudna zarówno dla właścicieli nieruchomości, jak i dla starostów którzy prowadzą sprawy związane z gospodarką leśną. Waga tematu oraz trudności te dotyczą również wykazywania lasów w ewidencji gruntów i budynków, bowiem ewidencja ta stanowi dla wszystkich jedno z podstawowych źródeł wiedzy na temat ich istnienia, a co najważniejsze – zaświadcza o ich istnieniu. Informacje zawarte w ewidencji gruntów w zakresie lasów są systematycznie raportowane organom odpowiedzialnym za ich ochronę, są podstawą planowania przestrzennego, itd. A lasy… lasy w naszej ukochanej Ojczyźnie podlegają szczególnym zasadom ochrony. Niełatwo jest zatem „pozbyć” się użytku las ze swojej działki nawet wtedy, gdy nie rośnie tam ani jedno drzewo. Niełatwo też wymazać informację o jego istnieniu z ewidencji gruntów i budynków. Muszą ku temu istnieć jednoznaczne przesłanki wynikające z dokumentów. Las bowiem jest nie tylko tam, gdzie znajduje się roślinność leśna. Ale również nie zawsze las jest tam, gdzie roślinność leśna rośnie… Las bowiem należy zaliczyć do użytków prawnych, czyli w pierwszej kolejności dokumenty i przepisy prawa świadczą o tym, czy dany grunt należy określić jako las, czy nie, choć oczywiście kłóci się to z naszymi wyobrażeniami lasu pełnego grzybów i jagód.

Zarządzający lasami państwowymi doskonale znają przepisy prawa i potrafią z nich korzystać. Skupimy się więc tu jedynie na lasach prywatnych. Nie będę też w tym felietonie poruszać szczegółowo tematyki procedur „odlesiania”, czyli ścieżki  zezwalającej na wyłączenie gruntów z produkcji leśnej na cele nierolnicze i nieleśne – to nie jest domeną geodezji powiatowej. To odrębna procedura „zezwalająca” i uzależniona jest przede wszystkim od „przeznaczenia” tych gruntów na inne cele. O przeznaczeniu przesądzają natomiast ustalenia w uchwalanych miejscowych planach zagospodarowania przestrzennego lub wydanych decyzjach o warunkach zabudowy i zagospodarowania. Kolejność na ścieżce do „odlesienia” jest więc taka: ujęcie zmiany przeznaczenia w miejscowych planach (uchwalanych przez rady gmin), wystąpienie do dyrektora regionalnej dyrekcji Lasów Państwowych (a dla obszarów parków narodowych - do dyrektora parku) o zezwolenie na wyłączenie gruntów z produkcji leśnej, uzyskanie zezwolenia, realizacja zamierzenia, zmiana użytku w ewidencji gruntów i budynków.

Nie będę tu też szerzej poruszać sprawy zmiany lasu na użytek rolny, która to procedura została uregulowana w ustawie o lasach. Decyzje w tych sprawach wydaje starosta na wniosek właściciela w przypadkach szczególnie uzasadnionych jego potrzeb. Warto podkreślić tu wprowadzenie dość miękkiego i ocennego pojęcie „szczególnie uzasadnionych” oraz to, że zgodnie z przepisami ustawy o lasach taka decyzja musi być poprzedzona szerokimi czynnościami i uzgodnieniami wstępnymi.

Zarówno zmiana użytku leśnego na inny po zrealizowania zamierzenia dla którego wydano decyzję zezwalającej na wyłączenie gruntów z produkcji leśnej, jak i jego zmiana na użytek rolny po wydaniu decyzji starosty, nie budzi żadnych wątpliwości – zmiana nastąpi zgodnie z obowiązującymi przepisami, a ewidencja jedynie odnotuje ten fakt na podstawie dokumentów, które do tej ewidencji wpłyną. W felietonie chciałbym się skupić jedynie na podejmowanych od czasu do czasu przez właścicieli gruntów próbach kontestowania wpisu użytku Ls do tej ewidencji, czy też wręcz konieczności wykreślenia tego użytku z tej ewidencji. Bo takie przypadki też mogą mieć miejsce. Kiedy zatem można starać się o to, aby z ewidencji pozbyć się lasu bez decyzji o których mowa wyżej? Ano tylko wtedy, gdy wpisy te są błędne! A kiedy one mogą być błędne? W zasadzie jedynie w dwóch przypadkach.

Pierwszy przypadek jest stosunkowo prosty. Przynajmniej na pozór. Otóż warunkiem koniecznym do uznania gruntu jako las, musi być zwarta powierzchnia konturu nie mniejsza niż 1 000 m2, pokryta roślinnością leśną lub przejściowo go pozbawiona. Czy to oznacza, że jeśli ktoś miał działkę leśną o powierzchni 1500 m2, z czego wyłączono 600 m2 pod dom, garaż i podjazdy, a wobec czego lasu pozostało 900 m2, to kryterium powierzchniowe świadczy o tym, że lasu już nie ma? Czy można go zmienić na inny użytek? Otóż niestety, być może nie! Do konturu lasu należy zaliczyć również kontury lasu na przylegających działkach, bezpośrednio sąsiadujących. Dopiero jeśli ich nie ma, albo suma powierzchni lasów na konturach przylegających do siebie na sąsiadujących działkach nie przekracza tych 1 000 m2, możemy mówić o niespełnieniu sztywnego kryterium powierzchniowego. Należy przy tym zachować naprawdę sporą ostrożność, gdyż nawet zapisy w ewidencji gruntów i budynków, o tym że na sąsiednich działkach lasu nie ma (nie został wykazany użytek leśny w tej ewidencji) może okazać się błędny. O tym bowiem co należy uznać za las (skupiamy się na lasach prywatnych), decydujące znaczenie mają leśne dokumenty wykonane przez służby leśne, a mianowicie uproszczony plan urządzania lasu lub inwentaryzacja stanu lasu. Dopiero jeśli z dokumentów tych wynika, że na sąsiadujących działkach nie ma konturów, które należałoby utożsamiać z gospodarką leśną, możemy w ewidencji zmienić użytek leśny na inny.

Przejdźmy więc do drugiego przypadku, czyli takiego, że w tej ewidencji jest błąd polegający na uwidocznieniu użytku leśnego bez poparcia znajdującego się w dokumentacji leśnej. Należy bowiem podkreślić, że jak sama nazwa wskazuje, co do zasady ewidencja ewidencjonuje, a nie tworzy sama nowych stanów. A zatem musi coś do niej wpłynąć albo zostać ustalone w innej dokumentacji, aby zostało zaewidencjonowane (w niej wykazane). Pewnym wyjątkiem od tej reguły jest konieczność aktualizacji ewidencji w przypadku stwierdzenia niezgodności danych z przepisami prawa, jak choćby właśnie eliminacja konturu lasu poniżej 1 000 m2, powstałego np. na skutek „okrajania” z lasów działek sąsiadujących. Ale już o tym co jest lasem, a co nim nie jest, z punku widzenia kryterium przyrodniczego, czy funkcjonalnego, ewidencja nie decyduje, a jedynie wykazuje. I jeśli gdzieś, kiedyś powstał błąd i niewłaściwie (niespójnie z dokumentacją leśną) oznaczono kontur w tej ewidencji, albo z jakichś powodów (przeoczeń) nie zaktualizowano ewidencji po aktualizacji dokumentacji leśnej, to należy do tej zgodności doprowadzić. Jest w tym nieco dwuznaczności, bo przepisy prawa tak skonstruowano, że można mieć czasem wątpliwości, które zapisy są ważniejsze – ewidencji gruntów, czy dokumentacji leśnej, ale choćby zdrowy rozsądek (logika) pozwala wyjść z pętli „co było pierwsze jajko, czy kura?”. Otóż jak już wspomniałem ewidencja nie tworzy stanów, ale je wykazuje. Po drugie – któż może lepiej wiedzieć gdzie jest las, niż leśnicy? A zatem, pomimo braku twardej jednoznaczności, nikt nie powinien mieć wątpliwości, że to dokumentacja leśna przesądza o tym czy dany grunt lasem jest, czy nie jest i to właśnie ta dokumentacja służy do uaktualnienia ewidencji gruntów, a nie na odwrót.

O jakichże dokumentach leśnych mowa jest powyżej w stosunku do lasów prywatnych? Zasadniczo chodzi o dwa dokumenty. Pierwszy to uproszczony plan urządzania lasu, który sporządza się dla kompleksów leśnych o powierzchni 10 hektarów i więcej oraz decyzje starostów oparte na inwentaryzacji stanu lasów dla kompleksów lasów o powierzchni poniżej 10 ha. Podstawową informacją płynąca z tych dokumentów są nałożone zadania z zakresu gospodarki leśnej. Jednym z istotniejszych ustaleń ustawy o lasach, zawartych w art. 20 jest to, że w ewidencji gruntów i budynków uwzględnia się ustalenia uproszczonych planów urządzenia lasu dotyczące granic i powierzchni lasu. W moim przekonaniu dotyczy to również decyzji starosty dotyczących nałożonych zadań z zakresu gospodarki leśnej na skutek przeprowadzenia inwentaryzacji stanu lasów. I może jeszcze jedna ciekawe spostrzeżenie, wynikające z przepisów ustawy o lasach. Do lasów zalicza się również grunty o mniejszej powierzchni niż 1 000 m2 nie przeznaczone do produkcji leśnej, ale związane z gospodarką leśną, takie jak: budynki i budowle, urządzenia melioracji wodnych, linie podziału przestrzennego lasu, drogi leśne, tereny pod liniami energetycznymi, szkółki leśne, miejsca składowania drewna, a także wykorzystywane na parkingi leśne i urządzenia turystyczne. Analizując więc możliwości zmiany użytku wykazywanego jako las o powierzchni poniżej 1 000 m2 należy zbadać, czy tego rodzaju grunty nie sąsiadują z nimi bezpośrednio, bo jeśli tak, to należy również takim użytkiem je oznaczyć a powierzchnia konturu leśnego w ten sposób zostanie powiększona.

 

Tekst: Dariusz Pręgowski